Czego można nauczyć się od składu węgla?

Nie ulega wątpliwości, że działalność składów węgla jest w dzisiejszych czasach mocno utrudniona. Mimo to, większość z nich skutecznie radzi sobie z trudną sytuacją rynkową. Czego zatem – zwłaszcza pod kątem organizacji pracy – można się od nich nauczyć?

Dywersyfikacja prowadzonej działalności

Zwykle skład węgla nie jest już typową składnicą opału. Istnieje coraz mniej podmiotów, które zajmują się tylko taką działalnością. Większość z nich wprowadza do swego asortymentu różnego rodzaju kruszywa, a nawet materiały budowlane, dzięki czemu ich przychody znacznie wzrastają.

Co ciekawe, handel węglem jest coraz częściej przejmowany przed podmioty zewnętrze. Oznacza to, że firma obracająca np. kruszywem lub realizująca usługi budowlane zaczyna wprowadzać węgiel do swego asortymentu. Rozwiązanie to jest z punktu widzenia ekonomii obarczone najmniejszym ryzykiem.

Dostosowanie się do warunków klienta

Wysokość cen węgla na polskim rynku zależy w głównej mierze od pory roku. Panuje tu prosta zasada popytu i podaży, w myśl której węgiel jest droższy zimą i tańszy latem. Zapobiegliwy klient może jednak na takim zakupie sporo zaoszczędzić. Latem warto stawiać m.in. na tańszy węgiel (ekogroszek), który posiada mniejszą kaloryczność.

Ważny jest też czas, w którym węgiel został nabyty. Jeśli ktoś dysponuje np. pojemnym garażem lub piwnicą, może się zaopatrzyć w węgiel workowany nawet późnym latem lub wczesną jesienią. Dzięki temu, może on zaoszczędzić na tonie nawet 200 – 300 złotych. Biorąc pod uwagę fakt, że średnie gospodarstwo domowe zużywa od 4 do 6 ton tego opału, zyski są dość poważne.

Różny asortyment

Zaletą składów węgla jest oferowanie przezeń bardzo złożonego asortymentu. Klient może wybierać (jeszcze) spośród różnych odmian zwykłego węgla, a także ekogroszku. Co więcej, opał ten jest dostępny w wielu różnych odmianach kalorycznych, dzięki czemu można zakupić go na okres letni (niższa kaloryczność) i zimowy (wyższa kaloryczność).

Podsumowując, typowy skład węgla to podmiot, który powoli znika z polskiego rynku energetycznego. Niemniej trzeba pamiętać, że wiele podmiotów prywatnych zaczyna na ów rynek wchodzić, co w kraju takim jak Polska nadal przynosi spore dochody dla sprzedawcy.

Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z firmy Alpari.

Dodaj komentarz